Lamine Yamal rozpoczyna swoją kadencję jako bramkarz numer 10 Barcelony z jednym celem: „Musimy jeszcze wygrać Ligę Mistrzów”.

Lamine Yamal oficjalnie odnowił w środę kontrakt z FC Barceloną , klubem, w którym pozostanie do 2031 roku, zgodnie z nowym kontraktem. W koszulce z nowym numerem 10, prawy skrzydłowy wziął udział w trzeźwym spotkaniu, podczas którego rozmawiał z mediami i przedstawił konkretny cel dla drużyny: Ligę Mistrzów .
„To przedłużenie kontraktu oznacza, że nadal jestem w klubie mojego życia, cieszę się życiem, gram dla najlepszego klubu na świecie . Będę się nadal bawił, nie czuję żadnej presji. Jestem bardzo szczęśliwy, podobnie jak moja rodzina” – powiedział mediom podczas prywatnego wydarzenia w sklepie Barçy na Camp Nou, trzymając numer 10, który będzie nosił w tym sezonie.
Sezon, w którym jest pewien, że może wygrać Ligę Mistrzów. „Ostatecznie, przedłużenie kontraktu z Barceloną do 2031 roku to duży krok; to całkiem sporo lat. Mam nadzieję, że droga będzie bardzo długa i pełna zwycięstw; zobaczymy. Mam nadzieję, że będę się nią cieszył bardziej niż w zeszłym roku. Nie wygrałem Ligi Mistrzów, więc bardzo chcę ją wygrać ” – przyznał.
„Myślę, że brakuje nam tytułu Ligi Mistrzów . Jesteśmy bardzo młodą drużyną, ale kiedy dobrze się bawimy, wszyscy są szczęśliwsi, gramy lepiej i wygrywamy. Musimy wygrać Ligę Mistrzów i dalej się cieszyć, żeby wygrać” – powiedział hiszpański napastnik i nowy numer 10 w FC Barcelonie.
Z drugiej strony zapewnił, że koncentruje się na krytyce zewnętrznej. „ Jestem obojętny zarówno na krytykę, jak i pochwały, jeśli nie pochodzą one od mojej rodziny, przyjaciół czy bliskich przyjaciół. Liczy się dobra zabawa. Skupiam się na piłce nożnej i pokazywaniu, na co mnie stać” – stwierdził.
A gdy zapytano go o krytykę, z jaką się ostatnio spotkał, zwłaszcza w związku z obchodami jego 18. urodzin, odpowiedział wprost: „Pracuję dla Barcelony, gram dla Barcelony, ale kiedy jestem poza boiskiem treningowym, cieszę się życiem i tyle”.
20minutos